Archido Porady budowlane
Większość Polaków może pozwolić sobie na mieszkanie, ale tylko z kredytem bankowym. Kredyt na mieszkanie to czasem konieczność, ponieważ zaoszczędzenie sporej sumy rzędu kilkuset tysięcy złotych zajęłoby nam często po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, dlatego też banki nie mogą narzekać na brak zainteresowania swoimi kredytami hipotecznymi. Gdy także myślisz o kupnie „M” na kredyt, sprawdź z nami, w jaki sposób możesz poprawić swoją zdolność kredytową.
Ceny mieszkań w Poznaniu i innych dużych miastach w Polsce nierzadko są zbyt duże dla wielu osób. Jedynym rozwiązaniem zazwyczaj są kredyty. Sprawdźmy jak zwiększyć swoją zdolność kredytową.
Zdolność kredytową należy rozumieć przede wszystkim jako możliwość kredytobiorcy do spłaty swojego zobowiązania w danym czasie. Jest to najważniejszy czynnik, który wpływa na decyzję kredytową, a także określa wysokość kredytu hipotecznego.
Zasadniczo im lepsze zarobki, tym wyższą ma się zdolność kredytową, niemniej jednak jest ona determinowana również przez szereg innych czynników – czasami zależnych, czasami niezależnych od kredytobiorcy.
Zobacz gotowe projekty:
Na zdolność kredytową wpływają:
- wysokość średnich, comiesięcznych zarobków
- źródło dochodów, na przykład umowa o pracę, własna firma
- wysokość zobowiązań, w tym koszt utrzymania gospodarstwa domowego
- wiek kredytobiorcy
- jego stan cywilny
- jego wykształcenie oraz praca
- liczba dzieci
Na najważniejsze czynniki, czyli na wysokość zarobków oraz zobowiązań można mieć wpływ, ale warto zacząć wprowadzać modyfikacje odpowiednio wcześnie przed złożeniem wniosku o kredyt.
Jak zwiększyć swoją zdolność kredytową:
- postaraj się o umowę o pracę na czas nieokreślony – jest najlepiej ocenianą formą zatrudnienia, ale musisz pracować na niej minimum 3 miesiące
- pomyśl o zwiększeniu swoich zarobków przez dodatkowe zatrudnienie przed zaciągnięciem kredytu
- spłać inne posiadane przez siebie zobowiązania, na przykład zakupy ratalne, pożyczki gotówkowe, zadłużenie na karcie kredytowej, debet na rachunku
- zrezygnuj z karty kredytowej – wpływa ona na obliczenie wysokości zdolności kredytowej
- zbierz większy wkład własny – im będzie wyższy, tym lepsze warunki otrzymasz, pamiętaj o tym, że obecnie, w 2016 roku, minimalny wkład własny wynosi 15% wartości nieruchomości, natomiast od przyszłego roku 20% wartości nieruchomości
- znajdź współkredytobiorcę – najlepiej, aby była to bliska osoba o wyższych dochodach
- zadbaj o swoją historię w BIK, BIG i KRD – pozytywne wpisy będą świadczyły o tobie jako rzetelnym kredytobiorcy
Jeśli wobec tego interesują cię mieszkania na sprzedaż w Warszawie lub w innym mieście, przed wnioskowaniem o kredyt hipoteczny pamiętaj o naszych poradach.
W sumie wiem, że bez kredytu się nie obędzie i będziemy musieli go zaciągnąć żeby kupić własne mieszkanie w Warszawie. Tam ceny sa dość wysokie. Nie mamy jeszcze dzieci, z kart kredytowych też porezygnowaliśmy, ja mam umowy zlecenia, a mąż pracuje od kilku lat w tej samej firmie na czas nieokreślony, nie mamy innych kredytów, ani żadnych rat też nie spłacamy. Problem będzie pewnie z odpowiedniowysokim wkładem własnym. Czy mamy jakieś szanse na kredyt na mieszkanie w najbliżsyzm czasie? Jak to samemu ocenić?
Ja pozbyłem się karty kredytoj i spłaciłem wszystkie raty jakie miałem. Dzięki temu bank patrzył przychylniej bo nie miałem już jakiś ratalnych, kredytowych zobowiazań wobec nikogo. Dobrze jest trochę pooszczędzac. Spory wkłąd własny to dla banku tez jakies potwierdzenie tego, ze stać Cie na taki kredyt. Wartyo trochę ogarnąć swoje wydatki i wpływy zanim człowiek zdecyduje się na wzięcie takigo kredytu, zwłaszcza ze kredyty są raczej na 20 lat lub więcej.
Po tym co napisałaś i co można w tym tekście wyczytać wychodzi a to, ze chyba macie całkiem dużą zdolność kredytową. Jesteście we dwójkę i twój mąż ma umowę na czas nieokreślony (jeszcze zależy jak dużo zarabiacie oboje i jakie są koszty utrzymania takie miesięczne. Poza tym nie macie kart kredytowych i innych ratalnych zobowiązań, a to tez jest bardzo ważne. Wkład własny tez jakiś macie. Powinno być dobrze. Może zastanówcie się nad ta dopłata Mieszkanie dla Młodych – to zawsze jakieś dodatkowe pieniądze, mogą się przydać, a skoro i tak bierzecie kredyt to Wam nie zależy.
Kredyt nie jest az tak w sumie ciężko dostacje, wiadomo można zwiększyć sowje szanse żeby było szybko i bez problemowo, ale jeśli nie masz zobowiazan ratalnych, masz stałą umowę o pracę i jesczez jakiś wkłąd własny to nie powinno być wcale az tak trudno dostać jakies pieniądze na zakup wymarzonego mieskzana. Tez jestm właśnie w trakcie załatwiania formalności, pozdrawiam
Fakt, nie jest wcale az tak trudno. Jeśli nie jest się dłużnikiem w rejestrze i ma stałe dochody to raczej nic nie stoi na przeszkodzie. Problem tylko, ze trzeba to spłącac przez tyle lat niestety… teraz w dodatku można dostać sporo dopłaty z mieszkania dla młodych albo wsparcie na budowy domów energooszczędnych. To się opłaca naprawdę.
Trzeba uważac żeby się nie wpakować w jakies dziwne umowy i wysoki oprocentowanie, bo co prawda teraz łatwiej taki kredyt jest dostać ale z drugiejs strony skoro wszyscy tak frontem do klienta to tez więcej jest kruczków prawnych. Teraz ludzie po roku pracy nawet dostają kredyt na mieszkanie, wiec da się ogarnąć
Masz racę Miłosz, trzeba być zdecydowanie bardziej czujnym. Bo kredyt mozn dostać łatwo, ale nie można zapomnieć że jeśli cos to bank zajmuje nam mieszkanie, więc branie ogromnych kredytów jest trochę bez wyobraźni…ale ile ludzi się tak wpakowało…
Teraz w sumie naprawdę latwo dostać kredyt. Nie oszukujmy się, bank niczym nie ryzykuje, jak nie spłacasz to masz hipotekę czyli zajmują twoją nieruchomość, wiec mog dysponwac pieniędzmi. Nawet widziałem oferty gdzie tak naprawdę wkład własny jakiś strasznie duzy nie był potrzebny. Może to nie sa jeszcze pozyczki hipoteczne na dowód, ale ni nie wiadomo. Teraz jest taka oferta bankowa, ze walcza o klienta. Kest duża konkurencja. pozdrawiam
Tez mi się wydaje, ze kredyt na mieszkanie to teraz tylko formalność! Jeśli nie ma się jakiś zadłuzeń i w miare stałe dochody to niewiele trzeba, oczywiście bank ma zastaw więc oni nie boja się udzielać pozyczek. Mają hipotekę jako swoje zabezpieczenie. Dużo łatwiej dostać pieniądze na mieszkanie niż kiedyś.
Przydatne info. Zwłaszcza dla początkujących inwestorów :)